Cicha rozmowa o molestowaniu w dzieciństwie.

cicha rozmowa o molestowaniu

OBRZYDZENIE I PODNIECENIE

Bardzo wiele osób, z doświadczeniami przemocy seksualnej w dzieciństwie zmaga się ze sprzecznymi uczuciami w sobie. Z jednej strony, na wspomnienie tych sytuacji, czują obrzydzenie i chce im się rzygać, a z drugiej strony czują erotyczne podniecenie. Czy to normalne? Tak, najzupełniej, dlatego, że doświadczenia graniczne przemodelowują nasze czucie i układ nerwowy. 

– Byłaś kiedyś dzieckiem?
– Nie wiem, chyba nie. Czasem myślę, że urodziłam się już dorosła.
– Miałaś jakieś lalki?
– Kilka, zawsze chciałam mieć Barbie, w końcu dostałam. 
– Jak traktowałaś swoje lalki? Co w nich widziałaś?
– Obiekty seksualne. Nagie, z obciętymi włosami, wyeksponowane, całkowicie dostępne. Ubrane seksownie, chociaż nie stereotypowo. Nie w ładną bieliznę, a w podarte ubrania.
– Lubiłaś je takie?
– Bardzo! Były piękne!
– Utożsamiałaś się z nimi?
– I tak i nie. Bardziej z doprowadzaniem ich do takiego stanu. Posiadałam je, należały do mnie całkowicie, były moje.
– Były dla ciebie cenne?
– Tak, bardzo. Tym bardziej, że wiedziałam, że nie dostanę nowych. I dlatego, że goście, którzy przychodzili do domu też mogli je wziąć i zepsuć. Mogli zniszczyć wszystko, co miałam, wszystkie moje nieliczne zabawki.

– Co robiłaś ze swoimi lalkami?
– Wszystko co chciałam, bo lalek to nie bolało, bo to plastik. „Niszczyłam” je, urywałam głowy, ręce i nogi, bo chciałam zobaczyć, co jest w środku. Albo wiązałam je, wbijałam wszystkie ostre rzeczy, jakie znalazłam w domu, owijałam bandażami, robiłam kroplówki, malowałam na czerwono jakby były we krwi. Robiłam artystyczne instalacje. Sztukę.
– Skąd wzięłaś te wszystkie rzeczy? Skąd brałaś inspiracje?
– W domu było dużo medycznych igieł, strzykawek i różnych przyborów medycznych. Oprócz tego szafka z narzędziami pełna gwoździ, szydeł i różnych przydatnych rzeczy. I masa tasiemek, sznurków, różnych igieł i ostrych przedmiotów w maszynie do szycia.
– A czy wiesz, że psychologia mówi, że dzieci, które robią takie rzeczy, mogą mieć później trudności w relacjach i w życiu?  
– Robią jakie rzeczy? Co dokładnie masz na myśli, „psucie” plastikowych lalek?
– Nooo…
– Nooo? Zobacz, to wyłącznie twoja percepcja tworzy taki obraz w głowie, a nie percepcja dziecka. Skup się i wyobraź sobie, że to nie lalki, w których ty widzisz kształt dorosłej kobiety, tylko np. patyki w lesie, albo kółka od plastikowych samochodów. Niszczone, żeby zobaczyć co jest w środku, łamane, albo związywane razem, malowane, z powbijanymi gwoździami, poowijane bandażami. Co byś pomyślała?
– Nie wiem, nic strasznego, że dziecko się bawi… lubi czerwony kolor… będzie konstruktorem, albo lekarzem?
– No widzisz?

– Gdy byłaś dzieckiem, czym była dla ciebie nagość?
– Czymś bardzo zabronionym i bardzo przyjemnym jednocześnie. Nie wolno było być nago ani widzieć kogoś nago. Ale goście mogli dotykać gdzie chcieli.
– Ciebie?
– Tak.
– Co robili?
– Jak byłam bardzo mała, przywiązywali rozkraczoną do szczebelków łóżeczka i dalej sobie dopowiedz… Potem, jak już byłam starsza, sadzali mnie sobie na kolanach, dotykali wszędzie.
– Pamiętasz to w świadomy sposób?
– Tak. Długo nie pamiętałam, jak wszystkie gwałcone dzieci, potem zaczęłam sobie przypominać. I zechciałam sobie to wszystko przypomnieć, żeby wiedzieć o sobie wszystko, bo to część mojej historii.
– Co czujesz, gdy teraz rozmawiamy?
– Psychicznie i emocjonalnie jest spokój. Na poziomie erotycznym podniecenie.

– Kiedy były te momenty, gdy nagość była przyjemna?
– W nocy, gdy byłam sama, zawsze chciałam spać nago i z rozpuszczonymi włosami. Chociaż to było całkowicie zabronione.
– Robiłaś tak, choć nie było wolno?
– Tak.

CZY NAM SIĘ TO PODOBA, CZY NIE, SEKS I PRZEMOC SĄ W NAS NIEROZERWALNIE ZWIĄZANE. 

Czyli jeżeli wychowaliśmy się w otwarcie, lub ukrycie seksualnie toksycznym / przemocowym domu, to wpłynie to na naszą intymność w dorosłym życiu. Więc jeżeli chcemy stworzyć świętą seksualność w naszym życiu i dorosłym związku, to zawsze najpierw musimy przyjrzeć się swojemu rodzinnemu domowi. Rodzicom, braciom, siostrom, wujkom, ciotkom, dziadkom, gościom, księżom i wszystkim, którzy byli bliscy mieszkańcom. Nie dlatego, że oni są odpowiedzialni za naszą dorosłą seksualność, a dlatego, że ich wpływ mógł być niejawny. Doskonale ukryty pod maską miłości, bliskości i normalnej, zdrowej rodziny.

Gdy uwalniam ludzi z zablokowanej seksualności i doświadczanej przemocy we wczesnym  dzieciństwie, to najczęściej najpierw musimy zdać sobie sprawę, że coś było nie tak. Bo bardzo często jest tak, że domowej, codziennej przemocy seksualnej nie widać. Ona jest nie widoczna, naturalna, czysta jak dłonie w białych rękawiczkach. Pozornie nic na nią nie wskazuje. I większość osób, które weszły w swój proces uzdrawiający, początkowo twierdziło, że wychowali się w normalnym, kochającym i wspierającym domu i nic złego tam się nie działo. Ale gdy zaczynamy nabierać podejrzeń i kopać głębiej, to nagle się okazuje, że nic tam nie było normalne i czyste. Bo kochający ludzie nie stosują wobec siebie seksualnej przemocy.

UCZĘ ROZUMIEĆ SPRAWCÓW

Gdy uczę Tantry w obszarze odseparowania się od toksycznych współmieszkańców zawsze powtarzam, że pierwszą koniecznością, żeby zrozumieć siebie w toksycznym domu, jest potrzeba, by zrozumieć rodzica / sprawcę.
To jest klucz i punkt wyjścia, od którego zaczynam uzdrawiającą pracę z seksualnością. Uczę rozumieć sprawców. Jak myśleli, dlaczego tak postępowali, dlaczego nie bali się wykorzystywać seksualnie i maltretować w obrębie rodziny, dlaczego tak trudno się od nich odciąć i jak to zrobić najszybciej.
Uczę rozumieć, co rzeczywiście zachodziło w domach i jak temu radzić już w dorosłości.
Bo często jest tak, że tylko pozornie wyprowadzamy się z domu. Tylko fizycznie, ale mentalnie już nie. W ciągłej gotowości dalej trwamy w toksycznej zależności od rodziców i jesteśmy na każde ich skinienie. Na każde zawołanie, kontrolowanie, degradowanie i gnojenie. Na każde, emocjonalne, lub fizyczne uderzenie i wykorzystywanie. Na wszystko, co lubią nam robić najbardziej.

MASAŻ INTYMNY – MAPPING 3 MISTRZÓW POMAGA

Mapping 3 Mistrzów, który robię, jest trwałym odwarunkowaniem układu nerwowego, czyli usunięciem wpływu wszystkich traum i doświadczeń granicznych z całego życia. Ta psycho-emocjonalna praca przez ciało obejmuje cały układ nerwowy. Nie jest to praca z emocjami, a proces trwałej rezygnacji z doświadczeń granicznych. Uwalnianie się ze wszystkiego, co w skutek zdarzeń, w ciągu całego życia przestroiło nasz układ nerwowy.
Każde doświadczenie graniczne, traumatyczne, czy bardzo mocne, które wpłynęło trwale na nasze życie, czyli zmieniło nas na poziomie czucia, myślenia i działania, zostało zapisane w układzie nerwowym, czyli w mózgu, w świadomej, lub podświadomej jaźni.
Uzdrawianie doświadczeń zapisanych w ciele to trwałe uzdrawianie całej obciążającej przeszłości. Trudnych i bolesnych wspomnień, traumatycznych doświadczeń, niesionych przez lata lęków, braku miłości, wewnętrznej bezsilności, niemożności działania, braku zgody na siebie,  nienawiści do ciała. Tego wszystkiego, czego doświadczyliśmy w życiu i co nas w nieuchronny sposób kształtowało. Tego wszystkiego, czego się wstydzimy, o czym nie mamy odwagi mówić, co wciąż wywołuje silne emocje i chęć ucieczki. Lub przeciwnie, o czym nie wiemy, bo na tamten moment, w świadomej czy nie świadomej trosce o siebie,  zdecydowaliśmy się wyprzeć i zapomnieć.

logo Kala Luna Temple

Kala Luna Temple - Wszelkie prawa zastrzeżone.

+48 884 394 568

info.kalalunatemple@gmail.com

Call Now Button
Facebook Instagram Youtube Linedin