Zabić Męża!

zabić męża

1,
JA JUŻ NIE MOGĘ MIEĆ TAKIEJ SEKSUALNOŚCI!

– Dzień dobry, kochana. W czym mam Ci pomóc?
– Od dwudziestu lat jestem w bardzo trudnym związku. Mam bardzo trudnego męża i przez to zupełnie traciłam swoją seksualność.
– Rozumiem – popatrzyłam na nią ze zrozumieniem i wielka empatią. – Czy to pomoże, jeżeli zabiję Twojego męża? – zapytałam bardzo poważnym tonem.
– Nie!!! – nagle obudziła się i prawie wykrzyknęła. Nie, absolutnie nie, ja go kocham!
– Dobrze, uśmiechnęłam się od ucha do ucha. To czyli kwestię męża mamy już omówioną. Więc teraz zobaczymy z czym do mnie przychodzisz na prawdę.

Bez świadomej seksualności nie będzie oświecenia. Kundalini i Energia Seksualna nie popłynie. 

Dlaczego? Bo nie poznasz siebie – swojej seksualnej osobowości i nie przyjmiesz swoich intymnych potrzeb jako wewnętrznej mocy i osobistej siły sprawczej. Bez świadomej seksualności nie obudzisz swojej duchowej pełni i nie stworzysz mistycznej relacji ze swoim wnętrzem, ani z otaczającym cię światem. Nie wzbudzisz w sobie duchowej jedności z bogiem w modlitwie, nie wzniesiesz duszy w medytacji, ani nie obudzisz jej w mantrze. Nie ożywisz jej w świętej wizji, ani w duchowej pieśni. Bez świadomej seksualności nie poczujesz wdzięczności za to, co w tobie jest boskie i wieczne.
Bez żywego związku ze swoja seksualnością będziesz żyć w martwym świecie. Utkniesz w relacjach i związkach, które nie dadzą ci poczucia, że twoje ja jest ważne i święte. Że twoje piękno i wartość jest niezależna od żadnych osiągnięć, ani oceny. A twoje tantryczne życie może być pełne świadomej pasji i celu.
Bez uświęconej relacji z twoim ciałem i seksualnością święty aspekt twego życia umrze, albo nigdy się nie narodzi. Zostanie zapomniany, lub pochowany. Nie zaistnieje w świecie i nie będzie jaśniał i lśnił w twoich oczach. Nie będziesz go wyrażać, ani pogłębiać, bo sprowadzisz go do nauki, psychologii lub mitologii. Więc nie stanie się twoim wielkim, mistycznym doświadczeniem, a tylko bajką, abstrakcją, mitem, lub nie wybrzmiałą, zapomnianą  opowieścią.
Więc zadbaj o świadomy kontakt ze swoją seksualnością. Poznaj ją i przyjmij wszystko, co z sobą niesie. Obdaruj ją zaufaniem, a ona obdaruje cię pełnią twojej osobowości i radością z twojego  Świętego Ja. I wtedy Kundalini i Energia Seksualna popłynie z wielką miłością.

2,
NIE WIEDZIAŁAM ŻE MOGĘ SAMA

– Nie wiedziałam, że mogę decydować o czymś w swoim życiu… – tak zaczęła swoją opowieść.  Kobieta, na oko jakieś 50 lat. Zmęczona, zdziwiona, zdezorientowana i przerażona. Jakby nagle obudziła sie z głębokiego snu i zobaczyła, że od wielu lat żyje na świecie. I że jej czas właśnie przemija.
– Czy ktoś Ci zabraniał decydować o sobie? – zapytałam spokojnie. Czy ktoś Cię więził? Czy ktoś Cię szantażował, lub przetrzymywał w niewoli?
– Nie, nikt… to ja sama chyba… myślałam, że nie mogę.
– A kto mógł? Komu oddałaś władzę nad sobą i pozwolenie?
– Wszystkim dookoła, rodzicom, mężowi, szefowi… wszystkim, tylko nie sobie.

Zapatrzyłam się na jej sarnie oczy. Na Jej kurczowo splecione dłonie, które mówiły, że to, co mówi jest trudne. Ja jej rozbiegany oddech i na tętno, które szybko pulsowało na Jej szyi. Wyglądała jak zwierzę w potrzasku. Jak ktoś, kto nie przeżył swojego życia i teraz cierpi, bo czas który minął, nie wróci.
– Umówmy się tak: ja Ci teraz powiem, że MOŻESZ O SOBIE DECYDOWAĆ SAMODZIELNIE. We wszystkim. I zaraz usiądziemy i napiszemy plan wszystkich rzeczy, które musisz zrobić, by to osiągnąć. Ale najpierw Ty mi powiedz ile dajesz sobie na to czasu. Jak szybko chcesz to osiągnąć. Kiedy chcesz móc mi powiedzieć, że to był najpiękniejszy dzień Twojego życia? Kiedy chcesz stworzyć ten moment, że każdego wieczora będziesz sobie mówić: To był Cudowny Dzień! Kiedy chcesz wziąć w swoje ręce odpowiedzialność za siebie i swoje szczęście? Jak myślisz, ile jeszcze masz czasu do życia?

3,
MOC OD LUNY

– Luno, daj mi choć cześć Twojej siły! – Mężczyzna w mojej Świątyni palił się żarem działania. Już chciał być bardziej, już dostać, już wyjść ze swoim trofeum mocy…. ode mnie.
Spokojnie pozwoliłam mu poprzeżywać swoją ekstazę wyobrażeń, jak to będzie wspaniale dostać MOC od Luny, a potem zapytałam:
– To chcesz moją moc, czy swoją? Chcesz cudzą, czy własną? Chcesz budować z siebie, czy karmić się mną? I wracać po kolejną dawkę, gdy poczujesz, że zużyłeś otrzymany zapas? A jak ja umrę, to skąd weźmiesz tak doskonałą jakość?

Zaskoczyłam go tym. Popatrzył na mnie śmiejąc się. Jeszcze nie wierzył, jeszcze był zdezorientowany moimi pytaniami. Jeszcze myślał, że żartuję. No bo przecież przyszedł, żeby dostać. Żeby duchowo zaćpać. Nasycić się kimś. Mną.
– No nie, no przecież nie umrzesz! – wykrzyknął, a potem zabełkotał coś nieskładnie, roześmiał się i wreszcie  machnął ręką – Dobra, poddaję się! Ucz mnie po swojemu, bo i tak wyjdzie na Twoje! Już rozumiem, pokazałaś mi i już wiem, że wrócę po to, czego uczysz, to zróbmy to teraz! Nie chcę juz tego odkładać! Naucz mnie MOJEJ mocy.
– Cudnie! To chodź, najpierw zobaczymy kim jesteś, jako mężczyzna i seksualna osobowość! Bo to na niej zbudujesz swoją duchową siłę!

Jeśli, by medytować i osiągnąć wewnętrzną ciszę, potrzebujesz wejść na górę, usiąść w cichym pokoju, jechać do aśramu, czy innego dalekiego od Twojej codzienności miejsca, to spokój, który tam znajdujesz nie jest Twój. Nie pochodzi z Ciebie. Energia, którą tam czujesz nie jest Twoja, nie pochodzi z Ciebie.
Ty jedziesz tam, by uciekać. Od siebie, ciała, beznadziejności, rozpaczy, zniechęcenia i rozczarowania tym, jak żyjesz. Jakie masz swoje, codzienne życie. Stworzone na własne życzenie.
Jedziesz tam nasycać się, brać, konsumować, duchowo zaćpać się do upojenia i „mistycznych uniesień”. Przekonać siebie, że jednak w twoim życiu jest fajnie. Oszukiwać swoją duszę i swoją świętość.
A potem wracasz do swego domu i nie potrafisz dostrzec, że to tu ma być twoje święte miejsce i twoja sprawczość. Twoja kreacja duchowej woli. Twój aśram i Bhakti Marga. Medytacyjna i czysta codzienność.

1, Czyń swoją duchowość  w codziennym służeniu ludziom w pokorze, w czystości intencji, w uczciwości i prostocie tego, co robisz i co umiesz najlepiej. Bez imienia, bez sławy i rozpoznawalności. Bez ciśnienia na docenienie twojej świętości.
2, Dawaj to, co masz w sercu i dziel się z miłością.
3, Dziękuj z uśmiechem i oddaniem.
4, Bądź prosty i szczery w swoim człowieczeństwie.
5, Z radością rób to, co kochasz.
6, Nie zamartwiaj się nie potrzebnie, nie poddawaj chaosowi wokół ciebie.
7, Odpuszczaj zdarzenia i okoliczności.
8, Bądż obecny i wsłuchany w siebie. Wtedy twoja medytacja rozkwitnie i moc popłynie.
A spotkanie z tobą będzie magią i pięknym, mistycznym przeżyciem.

logo Kala Luna Temple

Kala Luna Temple - Wszelkie prawa zastrzeżone.

+48 884 394 568

info.kalalunatemple@gmail.com

Call Now Button
Facebook Instagram Youtube Linedin